Kontynuacja wpisu z dnia 30 sierpnia - zapoznaj się!
Czasem odchodzimy nie mówiąc "żegnaj". Czasem pożegnanie nie ma większego znaczenia, gdy mamy tak wiele wspomnień do stracenia.
A co będzie z nami? Jak sobie to wyobrażasz? Zadawała wiele pytań, na które koniecznie chciała znać odpowiedź. Wiedziała, że są dla niej znaczące, mogą zadecydować o jej przyszłym życiu. Unikał odpowiedzi, jakby bał się, że wywoła to u niej gniew. Zawsze mawiał, że słodko się złości - robi naburmuszoną minę i pięknie marszczy nos. Wystarczał jego rozbrajający uśmiech, aby całe zdenerwowanie przechodziło. Nie w tym wypadku. Tu nie chodziło o wybór filmu czy zaplanowanie sobotniego popołudnia. Właśnie rozmawiali o "być albo nie być" dla ich związku. Zawsze wspierali się w trudnych momentach, a teraz przez spełnianie marzeń jednej osoby, druga miała ucierpieć. Własne szczęście kosztem czyjegoś? Czy o to w tym tak naprawdę chodzi?
Nie wiem. Jedyna odpowiedź, na jaką było go stać. Z pewnością nie była zadowalająca, ale sama nie wiedziała co teraz począć. Zawsze potrafiła znaleźć wyjście nawet z najdziwniejszej sytuacji, lecz ta ją przerosła. Tarmosiła swoją wyprasowaną sukienkę, aby ukryć zdenerwowanie.
A tak starała się wyglądać idealnie.
Faber Drive - Sleepless nights
O! Czekam na dalszą cześć ;)
OdpowiedzUsuńdalej, dalej, dalej :D
OdpowiedzUsuńfajny ten Twój blog :) taki nietypowy ;-))
OdpowiedzUsuńczekam na dalszą część.
OdpowiedzUsuńProwadzisz super bloga!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejną część
kochanie.... nerwy mi tylko szarpiesz! :D za krótko!!!!!
OdpowiedzUsuńlubię czytać to, co piszesz :))
OdpowiedzUsuńfajny blog;)
OdpowiedzUsuńKocham twoje wpisy ;p i czekam na następne z wielką niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się ten blog jest taki nietypowy
OdpowiedzUsuńZapraszam
"Wystarczał jego rozbrajający uśmiech, aby całe zdenerwowanie przechodziło", oj tak..
OdpowiedzUsuńzawsze mam zagadkę, czy główną bohaterką Twoich notek jesteś Ty?;.>
OdpowiedzUsuń