Pewnie już macie dość jednych i tych samych życzeń, najczęściej skopiowanych z jakich stronek lub przepisanych z gazet, dlatego chcę wam po prostu życzyć mile spędzonego czasu w gronie rodziny, naładowania energii na najbliższe miesiące (do lata jeszcze trochę czasu), by zawsze towarzyszyła wam bliska osoba, zarówno w złych jak i dobrych momentach.
Poza tym duchowego przeżywania tych świąt, przecież to jest najważniejsze! Aby "chodzenie do kościoła" nie było tylko smutnym obowiązkiem, przymusem. Niektórzy niestety zapominają o religijnym znaczeniu tych świąt, a przecież jest ono ponoć najistotniejsze.
Smacznego jajka i mokrego dyngusa kochani!