12 maja 2012

Po co kłamiemy?

 Kłamiemy. Czasem nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Często na pytanie: "Co u ciebie", odpowiadamy, że dobrze, że wszystko idzie idealnie, pogoda jest piękna, a pies nauczył się wymawiać swoje imię. Brzmi znajomo? Zawsze zastanawia mnie, co kieruje takimi osobami, dlaczego tak postępują. Chcą ukryć swoje słabości i niepowodzenia? Czy można ich za to karać, czy warto od razu kłamstwo kwalifikować jako coś "złego"? Może warto spojrzeć na drugą stronę medalu.

 Ludzie często podkreślają, że ważna jest dla nich szczerość. Sytuacja zaczyna być trochę bardziej komiczna, gdy nagle obrażamy się na kogoś, bo powiedział nam co naprawdę myśli. Często chodzi o banały w stylu: Ta sukienka nie podoba mi się. Potrafimy zamienić to w powód, który mógłby zapoczątkować wielką wojnę. A wszystko dlatego, że nie zgadzamy się z czyjąś opinią. Zastanawiam się więc, jak możemy żądać szczerości, gdy przyjęcie jej przychodzi nam z trudem?

 Przytoczmy sobie pewien przykład. Są dwie przyjaciółki (może być nawet para, obojętne). Chcąc zaskoczyć drugą osobę, postanawiają zabrać ją w jakieś świetne miejsce (według nich). Wszystko pięknie zaplanowane, dopięte na ostatni guzik. Przybywa cały powód tego zamieszania i jest trochę rozczarowany tym, że musi siedzieć na kocu otoczony stworzeniami, które się przechadzają pomiędzy źdźbłami trawy. Jednak nie chce robić przykrości drugiej personie, więc udaje, że się cieszy i ekscytuje się nieznanym. Nie brzmi znajomo?

 Rzeczą ludzką jest kłamanie. Wcale tego nie pochwalam, ale również nie potępiam. Trzeba mieć wyczucie, a także w pewnym sensie uzasadnienie. Nie warto rzucać nieprawdą na prawo i lewo. Chyba nie chcemy, aby przypięto nam łatkę notorycznego kłamczucha? Podobnie z alkoholem. W małych ilościach nikomu nie zaszkodzi, należy znać umiar. Gdy się go nie ma, wiecie jak cała historia się kończy. I niekoniecznie happy end'em... Co do zatajania prawdy, aby nie wyjść na "słabego" - ludzie nie lubią się dzielić swoimi niepowodzeniami. Nie lepiej, aby je przemilczeli i pochwalili się dopiero gdy uda się im coś osiągnąć? Po co rozpaczać nad rozlanym mlekiem? Nikt nie chce być "słabym ogniwem".

 Ile razy dzisiaj skłamałeś? Czy czujesz się z tego powodu źle? Masz dobre uzasadnienie? Co by się stało, gdyby wszystko wyszło na jaw? Warto czasem zadać sobie te pytania. Nie mam zamiaru bawić się w kogoś na ambonie i z palcem grozić: kłamstwo ma krótkie nogi. Tak naprawdę my odpowiadamy za skutki, za to jak historia się potoczy. Nawiązując do starego przysłowia - może i krótkie, ale szybko biegać potrafi. Wszystko z umiarem, kochani.

14 komentarzy:

  1. Czasem jak ktoś mnie pyta "co u Ciebie" kłamię, że dobrze, nie dlatego, że lubię czy mam ochotę kogoś okłamać, ale dlatego, że nie jest to osoba, której mam zamiar się zwierzać, bądź po prostu spadło na mnie tyle nieszczęść, że musiałabym o tym mówić co najmniej przez godzinę, a nie chcę też zadręczać innych swoimi problemami :) Chciałabym, aby wszyscy dookoła mnie byli szczerzy, choć wiem, że ciężko przyjmuje się prawdę, nawet taką błahą jak "nie wyglądasz zbyt korzystnie w tej bluzce". Ja staram się być szczera, ale nie powiem, czasem lubię sobie trochę pokłamać. Byle nie bliskie mi osoby i byleby to nie były poważne kłamstwa, które mogą mieć poważne konsekwencje.

    OdpowiedzUsuń
  2. czytalam ostatnio ciekawy artykul w twoim stylu o klamaniu, jego autorka stwierdzila ze klamanie jest jednak potrzebne i tylko wzmacnia wiezi i relacje. i ulatwia zycie.

    i chyba sie z nia zgadzam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam,że na pytanie "co u Ciebie?" ludzie z samą niechęcią odpowiadają "dobrze" dlaczego? Uważam, że to już jest standardowe pytanie. Zadając je komuś wiemy jaka będzie odpowiedź,bo mimo,że ktoś tak na serio czuję inaczej z bólu nie ma już sił tłumaczyć jak mu ciężko,nie ma pewności,że druga osoba mu pomoże. Ja zawsze odpowiadam 'dobrze" bo jeśli ktoś mnie spyta
    - Co u Cb?
    - A nic ciekawego,świat mi się wali na głowę,mam ochotę zapaść się pod ziemię i w ogóle,a u cb??
    Czy coś takiego nie brzmiało, by komicznie? Z resztą tłumaczenie drugiej osobie czegoś takiego zabiera więcej czasu,a kiedy człowiekowi jest źle raczej nie ma chęci by odpowiadać pełnymi zdania dlatego używamy jednego słowa "dobrze". To jest akurat moje zdanie,a co do szczerości to jest równie bezsensu kiedy ktoś jej oczekuję a potem się za nią obraża. Takie osoby nie mają dystansu do siebie. Oczywiście każdemu może być przykro,że ktoś nas uraził,ale po namyśle zdajemy sobie sprawę,że mówił szczere,a osoba z dystansem przyjęła by to do siebie i żyła by dalej. Artykuł świetny, kocham czytać takie rzeczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z tobą. Ale wielu ludzi kłamie i jednocześnie uważa kłamstwo za zło i to śmieszne, bo trzeba wiedzieć kiedy i jak skłamać, żeby nie przyniosło to dla nikogo nic złego.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. podobno człowiek kłamie około 30 razy dziennie i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

    według mnie powinniśmy odróżnić kłamstwo od kłamstwa, czyli to, kiedy naprawdę kłamiemy, kiedy chcemy ukryć prawdę, a to, że pilnujemy, aby nie sprawić ludziom przykrości. nie musimy mówić wszystkim naookoło, że mają idiotyczne fryzury czy brzydkie ubrania, bo tak nam się widzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. co racja, to racja;p dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż... Świat nie jest idealny... Niestety...

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety klamiemy ;>

    zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja staram się w ogóle nie kłamać i dobrze mi to wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. sprawa kłamstwa, to nie taka prosta rzecz, ale mądrze piszesz, dziewczyno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. HMMMM....MI SIE WYDAJE,ZE LUDZIE CZASEM KŁAMIA ,BO INNI NIE CHCA USLYSZEC PRAWDY,NIE DLA KAZDEGO LEPSZA JEST NAJGORSZA PRAWDA NIZ NAJLEPSZE KŁAMSTWO.POZDRAWIAM I ZAPRASZAM NA ROZDANIE http://nikivonmakeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ludzie kłamią, gdyż boją się reakcji drugiego człowieka na prawdę. Ma to swoje dobre i złe strony. Ale jedno jest pewne- kłamstwo ma krótkie nogi i zdecydowanie nie popłaca. :)

    Pozdrawiam!

    P.S. Zapraszam do brania udziału w konkursie na moim blogu: http://itspaulinab.blogspot.com/2012/05/konkurs.html! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tylko trzeba pamiętać, że czasami takie małe kłamstwa pomagają i polepszają poczucie drugiej osoby.

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj, a jeżeli ci się podoba mój blog - dodaj go do obserwowanych. Będę niezmiernie szczęśliwa.

P.S - MÓJ BLOG TO NIE SŁUP OGŁOSZENIOWY!