Zapamiętaj, nie ma już rzeczy, których nie powinnam.
Nieważne. Teraz nic już nie ma znaczenia. Gesty pozbawione sensu jak soki Tymbarka słodzika. W ręce trzymam butelkę trunku, który pali moje gardło. W tle leci jakaś muzyka, nawet nie znam tytułu. Leczy czy to w tej chwili jest ważne? Czy cokolwiek jest ważne? Chwiejnym krokiem podchodzę do radia i zwiększam głośność. Zaczynam tańczyć, kręcę nieudolnie piruety, wyobrażając sobie, że jestem najlepszą baletnicą podczas ważnego występu. Nagle się potykam i tracę równowagę. Z mojej kariery nici. Lecz czy to w tej chwili jest ważne? Zmierzam w kierunku balkonu. Świeże powietrze działa orzeźwiająco na moją twarz. Wyjdę tam i usiądę w rogu. Zapalę papierosa. Będę siedzieć i myśleć. Długo, dopóki nie zapomnę, dopóki nie zresetuję wspomnień. Aż wszystko zniknie. Aż dym wypruje mi płuca.
Pode mną toczy się normalne życie. Przez mrok nocy przedzierają się kolorowe światła billboard'ów. Słychać silniki samochodów, gdzieś wycie karetki. Z trudem podnoszę się, trzymając papieros w jednej ręce, a w drugiej do połowy pustą butelkę. Staję przy barierce, rozkładam ręce jak Rosie w Titanic'u, biorę głęboki wdech i krzyczę: Yeah baby, I'm a rockstar!
Rihanna - Rockstar 101
Mi brakuje takiego nastawienia nie tylko do chemii, ale do większości przedmiotów .
OdpowiedzUsuńZaczęło się tak poważnie, że aż pomyślałam, że na końcu z tego balkonu skoczysz! ;D
Też miałam wrażenie z tym balkonem takie ;) Lubię czytać to co piszesz. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńfajny blog!!! zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńamazinggirl1323.blogspot.com
uwielbiam twoje notki, a wiesz czemu ?.
OdpowiedzUsuńbo sa pisane od serca <33
miałaś dobrą teorię z -Factor, ale się nie sprawdziła. ;.> ale również obstawiałam tak jak Ty.
OdpowiedzUsuńnieważne? nie ma znaczenia? wszystko jest ważne, wszystko ma znaczenie! rzeczywiście, czasami może się wydawać, że świat obok jest inny od naszego świata, ale należy znaleźć granicę. ;.)
masz super bloga, wiesz ;* oglądnęłam kilka notek i są bardzo fajne.. ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie +obserwuję :*
Już nie przelicza się wartości samego człowieka , a wartość narzuconych fatałaszków , ilość aut , pieniądze na koncie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ; )
Bardzo fajnie piszesz! :)
OdpowiedzUsuńOj, jakbym chciała zresetować sobie wspomnienia niekiedy.
dziękuje ♥
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że przetrwasz ze mną kolejny rok <3
Moja babcia była w Nowym Jorku kilkakrotnie, podobno świetne miejsce, różnorodne dzielnice, ale za to drogi jak w PL hhihi, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń