21 stycznia 2011

Dzieci & show-biznes.

 Kto z nas nie marzył nigdy o tym, aby dostać się do świata show-biznesu? Aby być zapraszanym na różne gale, zarabiając przy tym całkiem niezłe sumy. Często bywa tak, że znani rodzice chcą wprowadzić na salony swoje pociechy, które dopiero co wyrosły z pieluch, a niektórzy mają po prostu niespełnione ambicje i non stop latają po castingach. Lecz czy to dobry pomysł?
  
 Całkiem niedawno było głośno o sesji w francuskim Vogue z udziałem sześcioletnich dziewczynek. Jak zwykle nasze społeczeństwo musiało uczepić się czegoś, co wykracza poza jakieś stare normy, jest inne.
Sarif Hamza, artysta mieszkający w Londynie, jest autorem fotografii 6-letnich dziewczynek przebranych za dorosłe kobiety. Trzy młodziutkie modelki – Lea, Prune i Thylaneubrano w ciężką biżuterię i dorosłe kreacje, zaś buzie pokryto mocnym, a nawet agresywnym makijażem
Magazyn został oskarżony o promowanie seksualnego wizerunku dzieci i skrytykowany za sesję, która ukazuje dziewczynki w erotycznym kontekście. Autor zdjęć broni się, że chciał w ten sposób pokazać "nieprzemijającą młodość w każdej kobiecie", która "na zawsze zostaje małą dziewczynką".
źródło: pudelek.
 Przyznam się, że uwielbiam to zdjęcie. Jak dla mnie jest po prostu piękne. Nie staram się nawet dopatrywać w nim jakiegoś seksualnego podtekstu, dla mnie to sztuka, pokazanie innego świata. No bo która z dziewczyn, gdy była jeszcze mała nie podbierała swojej mamie ubrań z szafy i nie paradowała w za dużych butach jak modelka? A fakt, że ktoś ten pomysł wykorzystał jako sesję do modnego czasopisma wcale mi nie przeszkadza, o ile te dziewczynki chciały tam być i dobrze się bawiły.

 Willow Smith od małego była obecna w świecie celebrytów. Jej znany ojciec chciał jak najszybciej wylansować swoje dzieci, chyba po to, aby wyrobiły sobie markę na lata. Jaden miał swoje pięć minut, gdy zagrał w filmie "Karate kid", lecz to jego siostra robi większą karierę! Jest określana jako młoda Rihanna czy następczyni Lady GaGi. Jej singiel Whip my hair szturmem wdarł się na listy przebojów i chyba długo tam zostanie. Niektórzy zarzucają rodzicom, że zmuszają swoje dziecko do tego, aby robiło z siebie wielką gwiazdę. Nie zgodzę się z wami. Według mnie panna Smith czerpie wielką radość z tego, że jest na scenie, że robi to co kocha. Wystarczy tylko obejrzeć poniżej zamieszczony filmik.



 Swój występ rozpoczęła zaśpiewaniem fragmentu piosenki Rihanny - Only girl. Czyżby w ten sposób chciała jakoś uciszyć te wszystkie porównania? A może kpi sobie z tego? Willow jest strasznie chuda, co zapewne najbardziej rzuca się w oczy. No ale cóż, ma dopiero 9 lat. Muszę przyznać, że dziewczyna ma dobry głos. Jeżeli dalej będzie się tak rozwijać to może kiedyś zostanie gwiazdą skali Lady Gagi czy Beyonce. 

Siostry Olsen to chyba się nawet urodziły na ekranie. Przechodziły metamorfozę na naszych oczach. Nikt chyba nie ma takiej dokumentacji dzieciństwa jak one. Zapewne wiele osób zazdrości im sukcesu i sławy, a jak same zainteresowane wypowiadają się na ten temat?
Kiedy patrzę na swoje zdjęcia z dzieciństwa czuję, że to jakaś obca osoba – pisze we wstępie do książki aktorka. Nikomu nie życzę takiego dzieciństwa, jak moje!
Patrzę na moje zdjęcia z młodości i nie czuję z nimi żadnej więzi – zwierza się Mary-Kate. Miałyśmy koszmarne dzieciństwo. Nikomu bym tego nie życzyła. Dzisiaj nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak wygląda normalne życie. Nie mogłyśmy się nikomu poskarżyć, bo wszyscy myśleli, że jesteśmy zachwycone tym, że wszystko mamy podawane jak na tacy.
 Mimo iż mają dość show-biznesu, to nadal w nim siedzą. Grają w filmach, projektują ubrania... Widać dzieciństwo nie mogło być tak straszne, skoro przyniosło im ponad 100 milionów. Ale nie od dziś wiadomo, że najlepiej jest na wszystko narzekać. Rozważę co by się stało, gdyby rodzice nie poszli z nimi na casting. Zapewne w wieku trzech czy czterech lat poszły do przedszkola, potem do szkoły, a później na studia. Nikt nie wiedziałby kim są siostry Olsen, a ich konto bankowe nie byłoby tak kuszące. Wtedy narzekałyby na swój marny los, że rodzice nie pomogli im rozwijać pasji i zrobić kariery. Naturalnie.

Cleopatra Stratan jest najmłodszą piosenkarką na świecie! Wydała płytę w wieku trzech lat (tak też ją nazwała - La vârsta de trei ani). Została umieszczona w księdze rekordów Guinessa w dwóch kategoriach: jako najmłodsza osoba, która wydała album muzyczny oraz jako najmłodsza osoba, która występowała przed publicznością dwie godziny. Jest to sukces, który wiele osób może jej pozazdrościć. Sądzę, że talent otrzymała w genach, gdyż jej ojciec jest piosenkarzem. W 2008 roku wydała kolejną płytę, którą nazwała W wieku pięciu lat (pl.). Wpada na ciekawe pomysły odnoście nazw albumów. Poniżej teledysk do jej największego hitu Ghita.




 Dziewczynka śpiewa świetnie jak na trzylatkę. Niestety, jest mało znana na świecie, większość zapewne nie wiedziała o jej istnieniu. No bo kto się zainteresuje piosenkarką z Mołdawii?

  Podsumowując, show-biznes jest dla każdego. Jak to mawiają: łatwo wejść, trudniej się utrzymać. Nie sztuką jest stać się gwiazdą dzięki jednej udanej piosence czy dobrze zagranej roli w kasowym filmie. Bardziej docenia się osoby, które non stop zaliczają się do elit, mimo wieku królują, ich nazwisko jest rozpoznawane wszędzie. A prawda jest taka, że obecnie karierę najlepiej rozpoczynać od najmłodszych lat, bo osoby po 30. roku życia są już przez większość skreślane...

14 komentarzy:

  1. Świetny temat wybrałaś na artykuł ^^. Zgadzam się z Tobą, że zdjęcia z sesji do Vogue'a z tymi dziewczynkami są śliczne. Cóż ja też nie widzę w nich żadnego podtekstu seksualnego... Ale jak napisałaś, czegoś przecież trzeba się przyczepić. Sama chciałabym mieć taką sesję :).

    Filmy z siostrami Olsen zawsze mi się podobały. Zazwyczaj było to kino familijne, więc często oglądaliśmy je całą rodziną. To było coś. Niby dzieciństwo miały złe i dały radę, są znane na cały świat, mają kupę kasy i teraz nie muszą martwić się o swoją przyszłość w porównaniu z innymi, zwykłymi rodzinami.

    Tej trzylatki nie znałam wcześniej, ale zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Naprawdę, dziewczynka posiada niesamowity talent. Mam nadzieję, że gdy już będzie miała te naście lat pozna ją cały świat :). Prędzej czy później usłyszymy o niej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy w swoim życiu chciałby osiągnąć sławę, i uległ by pokusie wiedząc nawet jakie będą tego skutki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć nie wszyscy się przyznają to wiele osób marzy o byciu w świecie show-biznesu. I dla mnie te zdjęcia w VOGUE'u są naprawdę piękne, ale ile ludzi na tym świecie, tyle różnych zdań na dany temat. Bliźniaczki Olsen także lubiłam, ale fakt praktycznie od zawsze były w tym światku i same dobrze wiedza jak on działa i jak to wpłynęło na ich życie. Ale cóż, wielu się marzy takie życie mimo wszystko,ale sama się zastanawiam, czy np. ja poświęciłabym całą swoją prywatność na forum publiczne, chyba nie. Ale co człowiek to inne zdanie i sposob myślenia, jak już pisałam.

    zapraszam do siebie na bloga, będzie mi miło za komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy temat... Sama bym chciała tego doświadczyć, rodzice nie daliby mi tej możliwośći, a sama droga do sukcesu jest wielce trudna. Ale kto nie ryzykuje, nie wygrywa;) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja sama miałam taką chwilę w moim życiu , że chciałam zagrać w jakimś filmie nie wiadomo dlaczego nie myślałam o tym , aby mieć za to jakiekolwiek pieniądze.. ale po prostu chciałam spełnić swoje marzenie.. No i miałam iść na casting.. i ogólnie do mnie dzwonili, no ale zrezygnowałam.. gdyż mam szkołę .. i nie dałabym rade tego wszystkiego ze sobą powiązać.. Także bardzo ciekawa notka , strasznie mi się podobała. Będę obserwować.. : **

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie ze mogą byc i rozumiem ze bys inaczej dobrała, bo kazdy ma inny gust i dobrze ze wyraza swoje zdanie :) pozniej w kolejnej notce dodam sportowe zestawy jesli chcesz :) dziekuje :) a czcionka to : Crafty Girls . :)

    OdpowiedzUsuń
  7. według mnie, jeśli ktoś tego pragnie, daje mu to siłę, satysfakcję, to nieważne ile ma lat. no właśnie - jeśli chce, także myślę, że 3-letnie dzieciaki to przesada, bo w tym przypadku to raczej spełnianie marzeń rodziców. ale 6,7? czemu nie? dla tych dziewczynek to raczej jak świetna, kolorowa zabawa, dzień w trochę innym świecie, kiedy mogą się poczuć jak królewny. przecież doświadczałyśmy tego jak byłyśmy małe, tylko może w mniejszym formacie, mam na myśli bale przebierańców.
    a moda i 'seksistowskie' zamiary? moda to moda, to sztuka. i tak jak w obrazie, wierszu, każdy widzi to, co chce widzieć. to sztuka, sztuka nie ma granic. a ludzie mają, to jest właśnie problem.

    a co do bloga, fajnie, że piszesz dla siebie. nie jeden przez niewielkie zainteresowanie na początku, dał by sobie spokój i przestał starać. podziwiam i czekam na więcej, no i widzę sukces z czasem ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. do mnie zapraszma pliss

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuje bardzo, chetnie skorzystam :) to jak masz pomysły to smiało pisz, bede wdzięczna :) ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. większość dzieci w show-biznesie jest tam dzięki swoim rodzicom.. W dzisiejszych czasach zwykły, przeciętny dzieciak nie dostanie się tam. Moim zdaniem lepiej dać szansę osobą koło 18 roku zycia na wybicie się, niż pchać kasę w takie maluchy. Show biznes zabiera im dzieciństwo,jeżeli mają talent na karierę przyjdzie pora. Dlatego lepiej zająć się 'straszymi'gwiazdkami i wypromować coś naprawdę dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo chciałam być sławna jak byłam młodsza, ale teraz widzę że dobrze że nie byłam i nie jestem... niema się własnego prywatnego życia. A co do Willow smith czy jakoś tam... nienawidzę tego dziecka z całego serca ;/ błee... Zapraszam na swój blog ; ]

    OdpowiedzUsuń
  12. No masz racje:)

    Super blog :*

    Zapraszam na swój
    http://fashioonfever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Powiem szczerze - jestem zachwycona Twoim blogiem, sposobem myślenia i pisania. Chwilami mam wrażenie jakbyś siedziała w mojej głowie i w dodatku pięknie to przekazywała :)

    Cieszy mnie to podwójnie, bo jesteś pierwszą osobą, która 'trzyma moją stronę' w tej dziwnej wojnie wywołanej zdjęciami Vogue'a. Skojarzyły mi się tak samo jak Tobie - małe dziewczynki gmerające w szafach mam.

    Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za tak wciągającą lekturę :D

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj, a jeżeli ci się podoba mój blog - dodaj go do obserwowanych. Będę niezmiernie szczęśliwa.

P.S - MÓJ BLOG TO NIE SŁUP OGŁOSZENIOWY!