2 listopada 2013

Zostań dawcą!

http://ask.fm/xoxoTosia
  Często zastanawiam się czy ludzie w XXI wieku potrafią być jeszcze bezinteresowni, z dobrej i nieprzymuszonej woli zrobić coś dla drugiego człowieka. Nie ma co się oszukiwać, obecnie wszyscy są nastawieni na wielkie zyski. Skąd w nich taka mentalność? Być może presja otoczenia, aby wziąć udział w wyścigu szczurów, może przerost ambicji nad możliwościami... nie mam pojęcia. Warto jednak skupić się na osobach, które nie są skoncentrowane tylko na sobie, w każdy możliwy sposób chcą pomóc innym. Pewnie część zapyta się: a takie persony w ogóle istnieją?

 Od dawna chciałam zostać Honorowym Dawcą Krwi. Jakiś czas po ukończeniu pełnoletności wybrałam się do najbliższego RCKiK pełna obaw, gdyż nie do końca wiedziałam co mnie czeka. Powitały mnie miłe panie w recepcji, pomogły wypełnić ankietę i kwestionariusz, następnie badania oraz wizyta u lekarza. W sumie od niej wszystko zależy, czy zostaniemy dopuszczeni do oddawani krwi czy też nie. Wyniki są dokładnie analizowane, mierzy nam ciśnienie. Gdy uzyskamy pozytywną odpowiedź, przechodzimy do drugiego pokoju... gdzie zaczyna się prawdziwe show! Część z was pewnie boi się zastrzyków/igieł - niestety, jest to nieodłączny element, bez tego ani rusz. Ukłucie to tylko sekunda, naprawdę aż tak nie boli, żeby nie dało się tego przeżyć. Później relaks podczas oglądania telewizji, a w torebce pojawia się cząstka nas - aż 450ml. Następnie część, która powinna zmobilizować wszystkich fanów słodyczy - dostajecie kilka czekolad (w moim RCKiK było ich dziewięć: dwie kokosowe (najlepsze!), dwie o smaku rumu z rodzynkami, dwie orzechowe, dwie gorzkie i jedną mleczną). Do tego jakiś gadżet promujący oddawanie krwi - długopis, linijka, kubek, opaska, koszulka. A wiecie co jest w tym najlepsze? Świadomość, że dzięki temu najprawdopodobniej uratowałeś komuś życie!

 W lipcu postanowiłam dołączyć do klubu dawca.pl. Wprowadziłam dane na stronie, wybrałam zestaw (karta + opaska) i z niecierpliwością czekałam na przesyłkę. Niestety, w regulaminie jest napisane, że wysyłają paczki do 30 dni od zaksięgowania wpłaty (czyli otrzymasz ją mając szczęście po tygodniu lub po miesiącu). Znalazłam się w drugiej grupie, ale najważniejsze, że dotarła! W portfelu na honorowym miejscu jest karta, a na ręce noszę opaskę z dawcy oraz Honorowego Dawcy Krwi. Niedawno wprowadzili nowe opaski z grupą krwi - jak zapewne się domyślacie zamówienie już złożone - dwie opaski + dwie przypinki + dwie naklejki. Tą ideę trzeba promować! Chcesz zabrać wszystkie swoje organy do trumny? Niektórzy boją się, że ich ciało będzie wyglądało jak "wybrakowany worek" - na ciele znajdą się jedynie blizny jak po operacji, a jeżeli pobiorą rogówkę, zamiast tego wstawią sztuczne oko. W niektórych parafiach jest zwyczaj, że podczas pogrzebu trumna jest otwarta - po oddaniu narządów nie będzie do tego przeciwwskazań. A więc.. na co czekasz?

 Jeżeli sądziliście, że na tym poprzestałam - jesteście w błędzie. Od jakiegoś czasu czytam o DKMS, fakty i mity, opinie lekarzy i osób, które znalazły swojego genetycznego bliźniaka i go uratowały. Niedługo wybieram się ponownie oddać krew, od razu wypełnię formularze na dawcę szpiku, znajdę się w bazie i kto wie, może będę miała okazję komuś pomóc. Decyzja musi być przemyślana, bo jeżeli faktycznie będziecie mogli kogoś uratować, a w ostatniej chwili się rozmyślicie, najprawdopodobniej pozbędzie tej osoby jedynej szansy na przeżycie, odbierzecie iskierkę nadziei. Musicie na spokojnie przemyśleć, czy jesteście gotowi podjąć taką decyzję, poczytać trochę forum, porozmawiać z innymi osobami.

 Część ludzi zastanawia się, czy po jakimś czasie, gdy zmienią się ich poglądy, mogą się wycofać - każda z tych działalności jest dobrowolna, dlatego w każdej chwili możesz przestać oddawać krew, wystąpić z klubu dawcy narządów czy przestać figurować w rejestrze DKMS (chyba, że mowa o przypadku omawianym wcześniej, gdy będziecie mieli szansę pomóc, a się rozmyślicie). Życie mamy tylko jedno, staramy się je przeżyć jak najlepiej, pozostawić po sobie jakiś ślad dla innych pokoleń, aby o nas pamiętano i wspominano. Czy może być coś lepszego od świadomości, że nasze serce bije teraz w ciele innego człowieka, że daliśmy mu drugie, wspaniałe życie?

12 komentarzy:

  1. też jestem honorowym dawcą, już od trzech lat. i właśnie najlepsza jest ta świadomość, ze komuś się pomoże. na mnie ciąży jeszcze większa, bo mam bardzo rzadką krew (0 RH-), której w moim województwie jest niecałe 2%.

    ps. proszę, wyłącz tę weryfikację obrazkową, bo ona bardzo denerwuje nas komentujących ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka miesięcy temu poszłam do punktu krwiodawstwa z nadzieją na oddanie krwi i z ogromną chęcią pomocy. Wjeżdżam na wózku do sali gdzie siedzi jakaś Pani i pierwsze co, mierzy mnie wzrokiem od dołu do góry... czułam, że może być ciężko. Podałam jej dowód i wyszła z sali wykonać jakiś telefon, jeden, potem drugi... Słyszałam jak mówi: "Przyjechała dziewczyna na wózku i chce oddać krew, ale nie wiemy czy jest możliwość, bo nigdy nam się nie zdarzyło, żeby zgłosił się ktoś z porażeniem mózgowym..." Następnie rozmowa z profesorem nadzorującym, z Wałbrzycha i znów to samo przekazanie informacji. Wróciła do mnie i stwierdziła: "Nie wiemy jak zachowa się pani organizm po oddaniu 450ml krwi, mamy za małą wiedzę i radziłabym nie ryzykować. To jednak uszkodzenie układu nerwowego i sama pani rozumie..." Właściwie - nie rozumiałam wcale! Krew jak krew, zdrowa 0 Rh+. Wtedy się poddałam, zrobiło mi się cholernie przykro, ale jeszcze tam wrócę - na własną odpowiedzialność i zgadzam się być królikiem doświadczalnym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, powodzenia! Super, że masz taką silną wolę i się nie poddajesz! Ja jeszcze nie jestem dorosła, ale po przeczytaniu Twojej historii oddam krew, by pomóc innym <3

      Usuń
  3. Też chcę dołączyć :) Dzięki za odwiedziny i komentarz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na pewno jak tylko skończę 18 lat idę oddać krew, wiem jak to może pomóc. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym chciała zostać Honorowym Dawcą Krwi,jestem pełnoletnia,lecz niestety za mało ważę ;c i nie mogę oddać krwi

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo hojne :) po 18-stce też chcę oddawać krew :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja niestety nie moge oddawac krwi, bo mam trudnosci ze zwyklym pobieraniem krwi do badan okresowych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Byle do pełnoletności, wtedy będzie można. I nawet ze świadomością, że być może moja krew może się do niczego nie przydać, trzeba oddawać krew, to naprawdę powinna być oczywista rzecz.

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj, a jeżeli ci się podoba mój blog - dodaj go do obserwowanych. Będę niezmiernie szczęśliwa.

P.S - MÓJ BLOG TO NIE SŁUP OGŁOSZENIOWY!