25 maja 2013

Wielki powrót!

 Długo mnie tu nie było. Nieobecność spowodowana problemami technicznymi (po raz kolejny), a także brakiem czasu. Jednak od teraz wracam do blogowania, mam nadzieję, że mój komputer nie ma zamiaru ponownie zrobić mi psikusa... bo chyba nie wytrzymam. Może ktoś jeszcze pamięta o ironicznej Tośce, która prowadzi bloga praktycznie na każdy temat. Pora powrócić do blogosfery, której tak bardzo mi brakowało.. A więc zaczynajmy! Dzisiaj podsumowanie tego, co działo się przez ostatnie dwa miesiące - kto nowy pojawił się na polskim rynku, jakie filmy powstały, co mnie zaskoczyło. Każdy dobrze wie, że Polska to kraj absurdu.. także ostatecznie nic nie powinno mnie dziwić.

 Normą powoli staje się fakt, że wszystkie gwiazdy znajdowane są przez YouTube'a. Jakiś przepis? Wrzucasz parę dobrych cover'ów, zbierasz publiczność, zyskujesz fanów i czekasz aż jakiś producent cię zauważy. Stwierdzam, że jest to o wiele popularniejsza opcja niż udanie się do programów rozrywkowych typu: X-Factor, Must be the music czy The Voice of Poland. Teraz internet, a raczej jego społeczność wyznacza wszelkie trendy, decyduje czy ktoś osiągnie sukces czy też odejdzie w zapomnienie. Prawie każda gwiazda odkryta dzięki YouTube'owi prowadzi własnego bloga, fan page'a na facebook'u, instagrama czy inne stronki. Musi być cały czas online, informować o ważnych wydarzeniach, nowych założeniach. Obecnie prowadzenie internetowego dziennika bardziej trafia do ludzi niż czytanie wielokrotnie poprawianych wywiadów. Sami przyznajcie, ile takich osób znacie?

 Szafiarki na ściance! Blogerki na czerwonym dywanie! Jeżeli chodzi o blogosferę, największą popularnością cieszą się blogi modowe - sama takich najwięcej czytam. Co "lepsze" są zapraszane na przeróżne gale, pokazy mody, zyskują sławę. Czy znałam je wcześniej? Średnio. Znam blogi na których można znaleźć prawdziwe perełki, świetne inspiracje, a outfit'y nie są skopiowane z jakiegoś czasopisma, tylko prezentują indywidualny styl danej osoby. Poza tym po co mam oglądać zestawy, w których same buty kosztują więcej niż dwie normalne wypłaty? Plusem popularności szafiarek jest fakt, że zaczynają tworzyć własne ubrania. Głównie są to swetry, t-shirty czy beanie z ciekawymi napisami. Przyznam się od razu, że już parę rzeczy zamówiłam, a w planach mam kolejne łowy... niech tylko mój portfel przeżyje nagłe oblężenie pieniędzmi!

 Jako, że wszyscy cały czas mówią o książce "50 twarzy Grey'a", postanowiłam także ją przeczytać. Nie nastąpi to szybko, gdyż jestem dopiero ósma w kolejce do wypożyczenia, ale może stanie się cud i pozostałe osoby zrezygnuję z czekania. Mam nadzieję, że książka mnie nie rozczaruje.. lub inaczej - że społeczeństwo mnie nie załamie swoim złym gustem. Wychodząc naprzeciw modzie na tego typu publikacje, Empik stworzył nawet osobne stoisko, obowiązuje ciekawa promocja 1+1. Idealny chwyt marketingowy! Póki co zabieram się za twórczość Carlosa Ruiz Zafon i zaległe seriale, których jest całkiem sporo!

 Co słychać w kinie? Premiery, premiery i jeszcze raz premiery. Chciałabym zobaczyć "Wielki Gatsby" (hit na festiwalu w Cannes), "U niej w domu", "Wielkie nadzieje" (genialna Helena Bonham Carter!), "Szybcy i wściekli 6" oraz "Drugie oblicze" (Ryan Gosling!). Trochę tego sporo, dlatego pewnie zaczekam aż będą dostępne online. Obecnie kina nieźle sobie liczą za bilety, średnio 20zł. Jeżeli ktoś jest cierpliwy, to już dwa tygodnie po premierze może zobaczyć produkcję w swoim domu praktycznie za darmo. Wiadomo, tego "seansu" nie można porównać do przebywania w kinie... no ale czasem trzeba wybrać bardziej opłacalną opcję.

 Podsumowując - ciekawe dwa miesiące za nami, lecz czeka nas coś jeszcze lepszego. Czerwiec pełen premier, nowych albumów, licznych koncertów. Jeżeli ktoś ma swoje ulubione programy rozrywkowe, niedługo będzie mógł oglądać finały. Z jednej strony wreszcie się okaże kto jest najlepszy... z drugiej trzeba będzie czekać prawie rok na nową edycję. Na pocieszenie dodam, że już ósmego czerwca rusza nowy sezon Czystej Krwi, producenci planują wydać trzy półtoragodzinne odcinki Skins, które mają całkowicie zakończyć sezon, a pogoda wreszcie ma się poprawić! Obecnie wydaje mi się, że jest listopad, a nie maj, który powinien być piękny, słoneczny i ciepły. Jednak nastawmy się pozytywnie, niedługo lato, powitajmy je serdecznie i wykorzystajmy je na maxa!

21 komentarzy:

  1. jak miło, Cię czytać :) osobiście nie gustuję za bardzo w blogach modowych, wolę te pełne isnpiracji i pomysłów na życie :)) ale dziewczyny niech robią to co lubią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat dzisiaj czytałam na jakimś blogu opinię o "50 twarzy Greya" i biorąc ją pod uwagę - raczej się załamiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja w czerwcu czekam na kilka premier . ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uważam, że nie będziesz zadowolona z 50 twarzy, książka napisana bardzo słabo, treść też raczej nie zachwyca.
    Ale świetnie piszesz btw, zaglądam częściej i motywuję do biegania :>

    OdpowiedzUsuń
  5. "50 twarzy Greya" to literacki absurd. Seksualna, wyzuta papka, nic więcej.
    "Wielki Gatsby" to film sympatyczny, ale aż leje się z niego hollywodzką tęczą. Więc uczucia mieszane. Szkoda, że nie było jazzu i konwencji lat 20, tylko film został na siłę, hmm... uwspółcześniony - nawet Lana Del Rey brzmi gdzieś w tle.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze napisane :D również jestem tym wyjątkiem, która książki nie czytała, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że wróciłaś :)
    Wiele filmów, które wymieniłaś, mam zamiar obejrzeć i ja również chyba większość niestety obejrzę w domu, bo najzwyczajniej w świecie nie stać mnie na obejrzenie takiej ilości filmów w kinie...
    50 twarzy Greya czytałam i mam mieszane uczucia, ale jak dla mnie na pewno szału nie ma, dupy nie urywa...
    No i Czysta krew, cholernie nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Miło, że wróciłaś :)
    Zapraszam do mnie, na rozdanie ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie , że wracasz :D
    Oglądam love rain ;dd

    OdpowiedzUsuń
  10. great pics! :)
    what about follow each other?
    let me know :)
    have a nice day!
    xx
    Veronica

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło, że wróciłaś. Uwielbiam twoje posty <3.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda Tos, ze nie mieszkasz blisko mnie... Zalatwilabym Ci ta ksiazke w szybkim tempie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że wróciłaś do blogowania :) Ja właśnie też czarnej sukienki nie chciałam, ale nic innego ciekawego nie znalazłam ;d

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niestety, rzadko bywam w kinie. I nie chodzi tu w ogóle o ceny, tylko o czas :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja myślałam, że w Polsce dziwi wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  16. A więc dobrze, że jesteś :)
    ja myślałam, że to w maju sporo się działo :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze to ja blogów o tematyce modowej praktycznie wcale nie przeglądam - to raczej nie mój świat. A wybicie się przez internet rzeczywiście może być sensowniejsze niż pójście do przeróżnych programów, gdzie wyniki są już z góry ustawione.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj! :)))

    www.jakub-urbanski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj, a jeżeli ci się podoba mój blog - dodaj go do obserwowanych. Będę niezmiernie szczęśliwa.

P.S - MÓJ BLOG TO NIE SŁUP OGŁOSZENIOWY!