Niedawno zakończył się pierwszy sezon TVNowskiego programu "Żony Hollywood", który opowiadał o pięciu kobietach realizujących swój american dream. Kamery towarzyszyły im w codziennym życiu - zakupy (oczywiście u znanych projektantów... nie chodzi tu raczej o te "spożywcze"), trening (bo przecież bycie fit jest podstawą), zamrażanie jajeczek (!), randki... zdradziły dlaczego wyjechały z Polski, jak poznały swoich mężów/partnerów. O dziwo, wszystkie uczestniczki są blondynkami... czyli ja, jako brunetka z góry jestem skreślona, jeżeli chodzi o realizowanie swojego american dream? Just kidding.
Iza. Prawniczka, były króliczek Playboy'a. Wydała książkę o życiu w rezydencji Hugh Hefnera, o seksie z nim i relacjach z innymi domowniczkami. Pewnie wiele z was pomyślało: "co za tępa idiotka". Moje pierwsze odczucie też takie było, jednak podczas oglądania programu, miałam coraz więcej wątpliwości... dlaczego była króliczkiem? Co ją ciągnęła do takiego życia? Czy zawód prawniczki się z tym nie kłóci? Możliwe, że chciała po prostu zyskać rozgłos, bo chyba każdy wie, że osoby mieszkające w Playboy Mansion automatycznie stają się celebrytkami, które następnie uświetniają imprezy - zyskuje się wpływowych znajomych, brak ograniczeń co do wydatków.. niby brzmi jak bajka, jednak Iza czasem wymykała się razem z koleżanką. Dlaczego tyle czasu tam wytrzymała? Poza tym ma cztery kochane mopsy (uwielbiam te psy!) i może dlatego darzę ją nawet jakąś sympatią. No i ta figura!
Helena. Kocham ją za ten twardy (rosyjski) akcent, gdy mówi po angielsku. Moet na śniadanie? Proszę bardzo. Jeżeli okaże się "niedobry", zawsze można wyrzucić i otworzyć nowego... kto by się przejmował kosztami, gdy na podjeździe stoją trzy luksusowe samochody, w tym trzyletnie Ferrari, które ze względu na swój wiek powinno zostać wymienione na nowszy model. Skąd ma tyle pieniędzy? Razem ze swoim partnerem sprzedaje niesamowicie drogie rezydencje (od 5 milionów...), oczywiście ma od tego odpowiedni procent, który zapewnia im życie jak z bajki. Kto by nie zazdrościł?
Kinga. Inne uczestniczki mówią o niej "hrabina" - i chyba słusznie. Bez oporu wydaje pieniądze swojego męża (który jest w niej zakochany bez pamięci), często się spóźnia i zawsze musi być w centrum uwagi. Gdy obchodziła ze swoim ukochanym rocznicę, ten zrobił jej niespodziankę i zabrał do hotelu, w którym się jej oświadczył. Zadbał o każdy detal, a podczas kolacji wręczył jej piękny zegarek... a co on otrzymał? Nic, tylko jej piękny wygląd, gdyż specjalnie na tę okazję kupiła sukienkę od znanego projektanta, zamówiła fryzjera i makijażystkę... miłość naprawdę czasem bywa ślepa.
Ewa. Ta kobieta naprawdę jest ładna! Chyba jest nawet Miss Foto (czy miała być), ale w sumie nic dziwnego. W dodatku ma zabawnego męża i widać, że razem tworzą niezły duet... i się kochają, co widać od razu! Nie jest zmanierowana, gdy kiedyś wybierała się na czerwony dywan, ubrała się w kombinezon, który już był w jej szafie, sama się uczesała i umalowała. Poza tym codziennie rano sama piecze chleb, dba o swoje dzieci. Wiecie jaki znalazła sposób, żeby mąż nie zabierał jej samochodu? Oprawkę tablicy rejestracyjnej obkleiła różnymi diamencikami - spryciula! Ze wszystkich uczestniczek wydaje się najnormalniejsza i zarazem najpiękniejsza.
Kasia. Cały czas w programie mówi o tym, że szuka męża, marzy o tym, aby założyć rodzinę i zajść w ciążę. Jest bardzo przesądna - gdy spotykała się z jednym aktorem, zadzwoniła do wróżki (z Polski), żeby jej doradziła, później wezwała medium, żeby pomógł jej się skontaktować z ojcem... oczywiście wszyscy ostrzegali ją przed tym mężczyzną, dlatego też z nim zerwała. Jako, że nikt inny nie pojawił się na horyzoncie, zdecydowała się zamrozić swoje jajeczka - aby przedłużyć szanse na macierzyństwo. Poza tym przyjaźni się z Sofią Vergarą, która stała się popularna dzięki roli, którą ona odrzuciła... czego do teraz żałuje.
Ktoś może powiedzieć, że te kobiety są puste - nie zgodzę się z tym. To, że żyją lepiej niż niektóre osoby, nie czyni ich płytkimi. Tak naprawdę każdy z nas chciałby mieć zawsze jakieś dodatkowe pieniądze, tylko mało kto się do tego przyzna, bo przecież życie na lepszym poziomie jest piętnowane przez zazdrosne osoby. Im się udało, realizują swoje marzenia z dzieciństwa... owszem, nie o każdej mogę powiedzieć, że jest super kobietą, ale czy tak naprawdę to moja sprawa? Skoro ich osobowość nie przeszkadza ludziom, którzy z nimi żyją, to czy istnieje jakiś problem? My, jako Polacy powinniśmy być mniej zawistni, a bardziej zdeterminowani do tego, aby realizować swoje cele, uparcie dążyć do nich, żeby kiedyś powiedzieć: "Udało mi się".
Years & Years - Take shelter
nie oglądałam i nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i słonecznego weekendu życzę ;)
Anru
Obejrzałam jeden odcinek, bo niestety nie było kiedy, a jak już chciałam to zmęczenie mnie dopadało. Zgadzam się, że wcale mogły nie być malo inteligentne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nigdy nie oglądałam, ale bardzo rzadko włączam TVN. ;]
OdpowiedzUsuńJa oglądałam online - tvn player :)
Usuńwidzialam jeden odcinek ale mnie nie wciagnelo:)
OdpowiedzUsuńnie mam telewizora i czasu, żeby oglądać takie rzeczy, ale przy wakacjach chętnie się odprężę przy luźnym programie :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego, chociaż czasami zatrzymywałam się na chwilę przy tym programie. Iza.. jej figura. Sądzę, że króliczka Playboy`a trzeba było wystylizować pod skalpelem ;)
OdpowiedzUsuńHelena to w sumie taki przedstawiciel handlowy, który dobrze ulokował swój biznes. O Kindze się nie wypowiem, a Ewa codziennie rano piecze chleb - niech zostanie moją mamą! Ciekawe czy to tylko chwyt reklamowy, ale i tak z Twojego opisu chyba najlepiej wypadła. Kaśka.. powinna wrócić do krainy Dzwoneczka z Piotrusia Pana. ; )
Bardzo podoba mi się Twoje podsumowanie. Ja ostatnio zaczynam co raz bardziej doceniać osoby, które są w stanie sprzedać swoją prywatność.
Pozdrawiam. : )
To coś takiego istnieje? Nawet nie wiedziałam o takim programie! :)
OdpowiedzUsuńBd musiała nadrobić, wszystko brzmi tak ciekawie :)
Mogę obejrzeć to gdzieś w internecie? :)
Raz to oglądałam ale w sumie nie wiedziałam do końca o co w tym chodzi;)
OdpowiedzUsuńoglądałam i mega im zazdrościłam wszystkim ;) Ale no cóż jak sie nie ryzykuje to sie nie ma ;) Trzeba czasem zrobić cos na przekór wszystkiemu i walczyć o swoje ;)
OdpowiedzUsuńJa widziałam jedynie reklamy tego programu i przyznam, że odniosłam wrażenie, że występują tam stare kobiety, które zachowują się jak dwudziestolatki. No nie wiem, nie oglądałam, ale chyba bym nawet nie chciała.
OdpowiedzUsuńNie mam czasu na oglądanie takich programów (studia), ale fakt, jesteśmy zawistni i lubimy myśleć, że inni są mniej wartościowi, co częs6to jest kompletną pomyłką.
OdpowiedzUsuńJesteś nominowana do LBA.
Witam.
OdpowiedzUsuńProgramu nie oglądałem. A widząc reklamy odniosłem wrażenie, że te panie to taki rodzaj bardzo ekskluzywnych, ekhm, no sama wiesz :)
Mimo wszystko, TVN wciąż zaskakuje każdym nowym programem. Zastanawiam się jak w ogóle można to oglądać? Jeżeli ludzkość czeka przyszłość taka jaką przedstawiono w filmie pt. Idiokracja to TVN zdecydowanie wyprzedza swoje czasy albo, co gorsza, stara się doprowadzić do takiego finału robiąc ludziom papkę z mózgu.
Telewizja powinna być zakazana tylko jak ci biedni politycy będą kierować wtedy tym stadem baranów?
A ja oglądam i lubię ;) teraz drugą serię też oglądam, czasami śmieszy, czasem ciekawi.. jedne żony są spoko, inne popaprane i udające, ale lubię ;)
OdpowiedzUsuń