Zdarzyło ci się kiedyś poprosić kogoś o pomoc w rozwiązaniu swoich problemów? Czy były to osoby nieznajome lub ktoś, kogo ledwo znałeś? Cóż, zapewne po obejrzeniu tego filmu już nikt z was nie pomyśli nawet o pytaniu obcej persony o pomoc w praniu prywatnych brudów, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Catherine i David to udane małżeństwo. Ona jest wziętą pani ginekolog, a on lubianym profesorem. Mają utalentowanego syna, z którym czasem nie potrafią się porozumieć. Mieszkają w pięknym, nowoczesnym domu, dbają o swoje kariery zawodowe, na pierwszy rzut oka ich życie wygląda idealnie. Wszystko zmienia się, gdy David spóźnia się na samolot i nie udaje się mu dotrzeć na czas do domu podczas swoich urodzin. Nie wie, że Catherine od dłuższego czasu planowała dla niego z tej okazji przyjęcie - niespodziankę. I tutaj rada dla panów - nigdy, ale to nigdy nie wracajcie późno z pracy w dniu swoich urodzin!
Być może cała sprawa rozeszłaby się po kościach, gdyby nie wiadomość, którą Catherine niby przypadkiem przeczytała w telefonie Davida. Jedna z jego studentek dziękowała za miły wieczór, załączając nawet wspólne zdjęcie. Kobieta nie chce dopuścić do siebie myśli, że może być zdradzana. Nie robi od razu awantury mężowi, postanawia go sprawdzić. W tym celu zatrudnia luksusową call-girl, która ma próbować uwieść jej ukochanego, chce w ten sposób sprawdzić jego wierność czy też lojalność. Chloe zgadza się. Po każdym spotkaniu dziewczyna zdaje kobiecie relację z najdrobniejszymi szczegółami, Catherine jest załamana postępowaniem męża. Szkoda, że nie zdaje sobie sprawy, że rzekoma niewierność jest w tym przypadku jej najmniejszym problemem...
Całą zagadkę tego filmu rozwiązałam już w połowie seansu. Nie jest to oczywiście wadą, po prostu za dużo produkcji widziałam i rzadko kiedy jestem zaskoczona fabułą. Chloe mogę określić jako dramat z elementami thriller'u, gdzie jest trochę scen erotycznych. Trudno, żeby ich nie było, skoro jedną z głównych bohaterek jest luksusowa panna lekkich obyczajów... Gra aktorska stoi na wysokim poziomie, zresztą pojawia się tam wiele znanych twarzy (np. Amanda Seyfried grała w Mamma mia!).
Szczerze przyznam, że zakończenie mnie rozczarowało. Zbyt banalne, jakby scenarzyście zabrakło weny w tym najważniejszym momencie! Przez to film zyskuje ode mnie parę minusów, po prostu nie mogę im tego wybaczyć. Cały film z boku wygląda jak piękna zagadkowa maszyna, pełna intryg i kłamstw, a zakończenie? Jak z dupy, za przeproszeniem. Muszę przyznać, z tym mnie zaskoczyli. Negatywnie oczywiście. Więcej do dodania nie mam, bo nie chcę się denerwować.
Od razu zaznaczam, że film nie każdemu przypadnie do gustu. Nie polecam go także na wspólne oglądanie ze znajomymi czy ukochaną osobą. To jest jedna z tych produkcji, którą warto obejrzeć wieczorem, gdy za oknem pada, siedząc samemu w czterech ścianach. Zamiast popcornu radzę zaopatrzyć się w kubek herbaty z cytryną, a dla wrażliwych pro+ polecam chusteczki.
Szczerze przyznam, że zakończenie mnie rozczarowało. Zbyt banalne, jakby scenarzyście zabrakło weny w tym najważniejszym momencie! Przez to film zyskuje ode mnie parę minusów, po prostu nie mogę im tego wybaczyć. Cały film z boku wygląda jak piękna zagadkowa maszyna, pełna intryg i kłamstw, a zakończenie? Jak z dupy, za przeproszeniem. Muszę przyznać, z tym mnie zaskoczyli. Negatywnie oczywiście. Więcej do dodania nie mam, bo nie chcę się denerwować.
Od razu zaznaczam, że film nie każdemu przypadnie do gustu. Nie polecam go także na wspólne oglądanie ze znajomymi czy ukochaną osobą. To jest jedna z tych produkcji, którą warto obejrzeć wieczorem, gdy za oknem pada, siedząc samemu w czterech ścianach. Zamiast popcornu radzę zaopatrzyć się w kubek herbaty z cytryną, a dla wrażliwych pro+ polecam chusteczki.
Ocena: 6/10
Bardzo fajny film ;). Podoba mi się fabuła. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńoo świetnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńoglądałam ten film około półroku temu , musze przyznac ,ze zakonczenie bylo jedynnym elementem filmu ktory mnie rozczarował, poza tym jak najbardziej polecam.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Toba w kwestii towarzystwa przy ogladaniu tego filmu , najlepiej ogladac samemu ( ja wąłsnie tak zrobiłam) amanda dobrze wykorzystała szanse odciecia sie od wizerunku "grzecznej, slodkiej dziewczynki",
świetny post ;)
http://letthefashionrocks.blogspot.com/
Oczywiście "Chloe" oglądałam jakiś czas temu, więc już dokładnych błędów nie wytknę, ale muszę się z Tobą zgodzić. Zakończenie, jakże banalne rozwiewa nutkę niepewności jaka mogłaby pozostać po skończonym seansie. Ogólnie film nie jest zły, jeśli można tak powiedzieć, to miło się ogląda:)
OdpowiedzUsuńKurdę nie lubię czytać o czym jest film a później go oglądać, ponieważ wiem czego się spodziewać. Tak własnie mam w tym przypadku, ale film mnie strasznie zaciekawił i w najbliższym czasie muszę go zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć ten film, obserwuję i pozdrawiam <33 ;*
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja też lubię deszcz, ale nie wtedy kiedy mam cały dzień od deski do deski zaplanowany :D
OdpowiedzUsuńb.lubię tą aktorkę,film pewnie obejrzę.fajny blog,zapraszam do mnie 4seasons-of-fashion.blogspot.com :D
OdpowiedzUsuńnie lubię czytać recenzji zanim nie zobaczę filmu, dlatego przepraszam Cię bardzo, ale nie przeczytałam Twojej notki do końca ;)
OdpowiedzUsuńobejrzę go dzisiaj, ponieważ i tak leżę w łóżku. pozdrawiam
Hmmm....Świetny blog... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie <3 Proszę o obserwowanie
mojego bloga :)a na pewno się odwdzięczę
http://lovciamy.blogspot.com/
lubię tą aktorkę:)
OdpowiedzUsuńTak porwało 3 namioty ale to nie było śmieszne :( mogło śmiesznie wyglądać ale ponieśliśmy duże straty jeżeli chodzi o nasz namiot i jeszcze mój kolego dostał w głowę tablica korkową :( ... Ale jakoś przetrwaliśmy przynajmniej ulotki same się rozdały :):)
OdpowiedzUsuńA i liczę na to ze dodasz mój blog do obserwowanych ^^ Z góry dzięki odwdzięczę się ! :)
Ojej, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńMuszę ten film koniecznie obejrzeć, zachęciłaś mnie. Na pierwszy rzut nie mam pojęcia jakie może być zakończenie. Zobaczymy czy też się rozczaruję?
fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://fashion-and-style-bk.blogspot.com
Zapraszam serdecznie na bloga oraz na: http://www.formspring.me/franceelegance
OdpowiedzUsuńno i chyba tak zrobie, moze wydrukuje wszystkie 6 zdjec i po prostu jej pokaze ; )) ona powinna mi doradzic, mam nadzieje, ze dobrze ; DD zapisalam sie do obserwowanych ;* pozdrawiam =D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją ;)
OdpowiedzUsuńdla mnei ten film byl z dekaporyty hehe chora opcja :)
OdpowiedzUsuń