Nareszcie! Już nie mogłam się doczekać cieplejszych dni, gdy moją pierwszą myślą po przebudzeniu nie będzie: "ale zimno, nie chcę wychodzić, pozwólcie mi zostać w moim ciepłym łóżku na zawsze!". Nie przepadam za zimą (ona chyba za mną też nie). Wiecznie mi zimno, minuty oczekiwania na tramwaj ciągną się w nieskończoność... Z kurtką zimową się pewnie jeszcze nie rozstanę (mode: zmarzluch), ale patrząc na pogodę za oknem - aż chce się żyć i działać! Muszę jeszcze ogarnąć wiosenne porządki w swojej szafie, jakieś zakupy... i tylko proszę o jedno, aby okrutna zima już nie wróciła!
18 marca 2017
21 stycznia 2017
Życie chwilą?
Kurcze, znowu mnie tu tyle nie było... ostatnio dużo się u mnie dzieje, kolejne studia (matko, co ja sobie myślałam?!), szkoła, przeprowadzka, siłownia - jakoś tak to życie zbyt szybko mija. Staram się zorganizować sobie każdą wolną chwilę, przez co czasem zapominam coś tu napisać - przez prawie pół roku. Nie chcę obiecywać systematyczności, bo moje plany lubią się czasem psuć (czego nie znoszę), ale w sumie? Chyba warto spróbować kolejny raz? Pisanie na blogu mnie odpręża, czytanie komentarzy daje pozytywnego kopa - chyba o to w tym wszystkim chodzi! O czym dzisiaj sobie "porozmawiamy" (w sumie to ja będę prowadzić monolog...)?
13 sierpnia 2016
Zbyt mocno wierzę w ludzi.
Jestem niepoprawną optymistką. Kiedyś myślałam, że ludzie chcą dla siebie najlepiej - mieć dobre wykształcenie, zarobki, ciekawą pracę... wiecie, typowe życiowe cele. Ciężko mi było zrozumieć motywację osób, które to olewały i po prostu sobie egzystowały jakoś, często na kimś pasożytując. Odpowiadał im taki styl życia, niektórzy byli nawet z tego dumni. Zastanawiam się, dlaczego ludzie świadomie decydują się marnować życie, jedyne, które w sumie mają. Tak, według mnie marnują życie i nie boję się tego powiedzieć, bo przejście po najmniejszej linii oporów to czyste marnotrawstwo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)