Serio, co się dzieje z tym światem? Czy niektórym osobom naprawdę odbiło? W jakim to kierunku zmierza? A może to ja za niektórymi nie nadążam? A może za bardzo się przejmuję? Może ktoś powie, że mam za duże oczekiwania wobec innych, ale czy naprawdę tak jest? Czy współcześnie zatraciliśmy poczucie jakieś kultury i manier? Może ludzkiej empatii i pozytywnego nastawienia? Jeżeli wszystko zmierza w tym kierunku, to ja dziękuję. Skoro wszyscy mamy stać się bezuczuciowymi taboretami, wykupuję lot na Marsa, a co!